wtorek, 14 kwietnia 2015

Show By Rock!! [PIERWSZE WRAŻENIA]



Show By Rock!!, czyli bajka, która zaczęła się tak dobrze, że nie mogłam wyjść z podziwu. Świetne było prawie wszystko - konwencja, grafika, humor, ciekawy design głównej bohaterki. Sprawa się rypła w 5 minucie pierwszego odcinka, a to mogła być taka fajna szkolna komedia.


Anime rozpoczyna się, gdy nasza protagonistka stoi jak pokraka przed salą klubu muzycznego i stara się przekonać samą siebie, by wejść do środka i zgłosić chęć dołączenia. Po chwili wita nas opening utwierdzający w przekonaniu, że mamy do czynienia z bajką o dziewczynce w szkolnym zespole muzycznym. 


Jakież było moje zdziwienie, gdy nic z dołączeniem do klubu nie posunęło się dalej, akcja przeskoczyła do popołudnia, a Cyan (imię głównej bohaterki) najzwyczajniej w świecie leży sobie na łóżku, użala się nad sobą i gra w grę. Chwilę później widzimy, że cyjanowa dziewczynka zdobywa świetny wynik w muzycznej gierce i otrzymuje niezwykle rzadki item, Strawberry Heart - różową gitarkę, która wygląda... po prostu jak różowa gitarka.
Myślę sobie "okej, ciekawe co dalej", a już po chwili protagonistka zostaje wessana do świata gry, zmienia się w małe gówniane zwierzątko i ratuje niesamowicie popularny boysband przed potworem, dla ścisłości - dokonuje tego swoim odjechanym skillem gry na gitarze. OKEJ.
W odcinku drugim twórcy potwierdzili moje najgorsze obawy - bajka będzie się toczyć w świecie pluszowych koteczków, świnek i niedźwiadków, w świecie, gdzie króluje muzyka i gejowe boysbandy. Mogło być gorzej? A jakże. Wyobraźcie sobie, że Cyan po swoim bohaterskim czynie została zaproszona do agencji muzycznej, a szefem tej agencji jest... jajko z zapędami masochistycznymi. JAJKO.


Show By Rock!! to zła bajka, dziwna i głupia. Choć graficznie zjawiskowa, to fabularnie tragiczna. Nawet muzycznie jest źle, a przecież to anime o tematyce muzycznej, no proszę.
Będę oglądać dalej tylko ze względu na śliczną stronę wizualną i całkiem zabawne humorystyczne wstawki. A wy róbcie jak chcecie.


Pozdrawiam,
S.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz